Konkluzją długich rozmów na temat życia i śmierci było stwierdzenie,
iż nie panujemy nad własnym bytem. Jesteśmy
jedynie zbiornikami na uczucia, które się w nas gromadzą. Możemy
odcisnąć atramentowy liść na kartce papieru bądź oddać komuś
diamentowe kwiaty, jakkolwiek - jesteśmy skazani przez los na to co
z sobą niesie.
Piosenka miała mieć melancholijne brzmienie i tekst, który z każdym
następnym powtórzeniem miał mieć inny sens, a jednocześnie wracać do
tej stałości rzeki, na której jesteśmy jedynie papierowymi statkami.